Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeMam F800GS, kupiłem 3 lata temu nówkę w salonie, dziś nie powtórzyłbym tego błędu. Kupiłbym Tigera XC. Czemu nie kupiłem XTZ, AT, TA? Bo nie mam zaufania do używek a F800 zwyczajnie mi się podobał i dalej podoba. Też kiedyś wierzyłem wskazaniom komputera i 1x pchałem do stacji pomimo wskazywanego zasięgu 75 km a drugi raz czekałem na kumpla z kanistrem. 3,8 litra to wskazanie chwilowe, normalnie pali od 4,8-5,6 w zależności od temperamentu a max. zasięg jaki odnotowałem to 330km. W tym roku: padła pompa paliwowa - w Gruzji - najbliższy serwis w Stambule...w trakcie jazdy zwarcie spowodowało spalenie wiązki kabli i zgadnijcie ile BMW życzy sobie za nowy akumulator...podpowiem: 560 zł!!! 1 roboczogodzina serwisu to 350 zł, skasowanie napisu service w komputerze po gwarancji około 90 zł po mega rabacie, obsługa serwisowa pod psem. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Tak, jakby się nazywał Honda, Yamaha lub Suzuki. Miałbym dobre 10 tys. w kieszeni. Jeden problem, żadna powyższa firma nie ma odpowiadającego F800GS modelu. Zostaje Triumph dający 5x więcej przyjemności z jazdy i odkrywanie "zalet" ich serwisu:)) Pozdrawiam
Odpowiedzheh, też miałem rok temu taki dylemat, który z z podróżnych enduro jest najlepszy dla moich potrezb. Stać mnie było na zakup nowego pojazdu i przeczesałem rynek i skończyło się na Hondzie Transalp. Cena niższa o ok. 14 tyś. Jakość podobna a niezawodność większa. Po 6 tyś. na tym motocyklu jestem bardzo zadowolony z wyboru.
OdpowiedzTYLKO Triumph TIGER...cudowny motocykl !!!!!!!!!!!
OdpowiedzPopsuje sie szybciej niż ta XTZta. Już chyba wolałbym jeździć Oplem niż Triumphem...
OdpowiedzRealisto, widział ty kiedy Triumpha? A ja mam 16 letniego tigera,i moim zdaniem jest to BARDZO trwały sprzęt, z nowymi triumph-ami nie miałem za bliskiego kontaktu, ale stare to świetne maszyny, mimo tego co polaczki które nigdy na oczy nie widzieli sprzętu o nich piszą. Może to nawet lepiej bo swojego dzięki temu kupiłem za grosze. ST to też bardzo dobry sprzęt, ale ja się nie zamienię. Afra nie jest zła, ale stosunek tego co oferuje do ceny, to jakiś kiepski dowcip. Miał ktoś może kontakt z Cagivą elefant (750, lub 900)? Pytam właścicieli, bo na takich co "szwagier kiedyś powiedział, że słyszał..." to szkoda czasu.
OdpowiedzZgadzam się z Tobą. Ja kupiłem w salonie BMW K 1200 R Sporta i też nie powtórzyłbym zakupu motocykla od BMW. Moim zdaniem w BMW Motorrad wszystko jest dęte: cena, niezawodność, serwis. Ciekawe, że podobno jak raz kupisz BMW, to nie chcesz więcej innego motocykla (tak mi mówiono). Ja chyba jestem jednak inny :) Obecnie wróciłem do Yamahy i chcę szybko zapomnieć o przygodzie z BMW.
Odpowiedz